Pierwsze sztuki znaku Akaija-Iloa właśnie dotarły do Polski.
Zapraszamy na zakupy.
Kto właściwie powinien sięgać po zwykłą Akaiję, a kto po „podwójną” Iloa? Czy ona pracuje silniej? Co ją wyróżnia pod względem energetycznym?
Akaija ma swoje lustrzane odbicie: może być prawoskrętna lub lewoskrętna. Wim wykonał oba wzory. Zastanawiał się, czy można je jakoś połączyć w jedną całość. Nie było to łatwe, ale w końcu udało mu się stworzyć podwójny znak. Składa się on z pięciu okręgów i tworzy pentagram. Matka Lindy nadała nazwę także tej wersji: Akaija Iloa. Iloa oznacza Ja jestem.
– Nie jesteśmy do końca pewni wszystkich różnic w pracy Akaiji normalnej i Iloa.– przyznaje Wim Roskam – Ciężko to zdefiniować ponieważ działanie Akaiji zależy od wielu czynników, przede wszystkim od osoby, która Akaiję nosi. Obie tj. normalna Akaija jak i pogrubiona są znakami wirującymi.
Natomiast Akaija Iloa jest w pełni zrównoważona. Można ją porównać do śnieżnej kuli, któa w sposób bardzo precyzyjny balansuje na skraju górskiego stoku. Stoi w danym miejscy, bo jest zrównoważona. Jeżeli ktoś popchnie kulę, stoczy się ona ze stoku. Mówimy, że właśnie Akaija Iloa jest kulą, którą trzeba „popchnąć” aby zaczęła pracować. Takim „pchnięciem” może być prośba np.: Proszę chroń mnie! lub: Pomóż mi odnaleźć się w tej trudnej sytuacji. Można także prosić o ratowanie własnego zdrowia. Wiele osób kupuje Akaiję Iloa w konkretnym celu np. poprawy zdrowia czy pomocy w jakiejś trudnej sytuacji. Skoro w momencie zakupu wyznaczyliśmy jej zadania wówczas nie trzeba już „popychać” – ona wie. Choć prośba skierowana do znaku nigdy nie zaszkodzi.
Normalna, srebrna Akaija czy ta pogrubiona, w przeciwieństwie do Akaiji Iloa pracują same z siebie. Jednak i im nie zaszkodzi wyznaczyć czasem jakiegoś konkretne zadanie. Tak przynajmniej przypuszczam – dodaje Wim.
Wim & Marianne