Dobrze znają Państwo ezoteryczne wisiorki Wima Roskama – Akaiję (stworzoną na 5-ramiennym symbolu pentagramu), Akaiję-Iloę (nałożenie Akaiji na jej lustrzane odbicie) oraz Dwie Drogi (symbol pomagający nam połączyć naszą drogę w materii z rozwojem duchowym).
Artysta od dawna miał przeświadczenie, że kolejny, nowy wyrób powinien przenieść ideę tej szczególnej biżuterii na wyższy poziom. Pracował nad tym przez miniony rok, a do twórczych poszukiwań zainspirowały go dwie podróże do Rosji do miejsc związanych z duchową tradycją.
Pierwszy był Arkaim, zwany rosyjskim Stonehenge, gdzie poznał ałtajskiego szamana Akai, którego imię wymawia się jak nazwa ezoterycznego przedmiotu stworzonego przez Wima. (To synchroniczność nr 1). Najciekawsze, że szaman otrzymał swoje imię od Ducha w 2005 r., w trakcie ceremonii w świętym miejscu Ałtajów – El Oyim; a więc dokładnie w tym samym roku, co artysta nazwę wisiorka w przesłaniu z Góry. (Synchroniczność druga).
Akaija – pierwszy ezoteryczny wisiorek stworzony przez Wima Roskama z inspiracji nieżyjącej Lindy. Oczyszcza nas, chroni i wspiera
W czasie podróży po Ałtaju, gdzie Roskam udał się na zaproszenie szamana, zrozumiał on, że w tamtejszym tradycyjnym podejściu do Natury wszystko jest powiązane ze wszystkim, stanowi JEDNOŚĆ (góry, rzeki, ludzie…). Ma to korzenie w prastarej wiedzy zwanej Białą Wiarą. A przecież Akaija również symbolizuje JEDNOŚĆ (to zatem trzecia synchroniczność).
Gdy Wim dowiedział się, że symbolem Ałtaju jest sześciobok wpisany w koło, definitywnie zainspirowało go to do podjęcia prac nad nowym kształtem Akaiji, bazującym na cyfrze 6 i jej energii. Jednocześnie zaczął analizować symbolikę chramów oraz kremli, wznoszonych niegdyś w Rosji. Odkrył, iż etymologicznie pojęcie chram oznaczało Święte Miejsce, a świątynia to dom duszy. Kreml zaś pierwotnie stanowił przestrzeń osłoniętą, schowaną (otoczoną murem), gdzie spotykała się ludność, aby odprawiać ceremonie, świętować. Miejsce to było sercem społeczności. Mówiąc o sercu, myślimy o Miłości, która nie wymaga schronów, gdyż nie może być skradziona. Mury zatem wytyczały przede wszystkim granicę dla miejsca chroniącego owo Serce. Tak więc, zdaniem artysty, kreml i chram znaczyły niegdyś niemal to samo. Dlatego Wim Roskam wraz ze swą partnerkę Marianne Agterdenos nazwali nowy przedmiot ezoteryczny Akaija-Chram. Symbolizuje on właśnie świątynię serca, dom duszy.
Akaija-Iloa powstała z nałożenia odbicia lustrzanego zwykłej Akaiji. Ma silniejsze działanie
Pracę rozpoczęli z kostką, przekształcając ją w jajo (obie te formy są ważne w świętej geometrii). Wisior zatem symbolizuje serce (duszę) skryte w świątyni. W innym ujęciu mała kulka u góry to Księżyc, zaś przestrzeń w środku może być kojarzona z Ziemią.
Okazuje się, że Akaija-Chram z reguły na początku jej użytkowania wywołuje bardzo silną, czasem wręcz zaskakującą reakcję. Wydobywa bowiem z ukrycia dawne, destrukcyjne emocje, które ograniczały i blokowały, jak złość, gniew, zazdrość, poczucie winy, czy psychiczny ból my zaś, myśleliśmy, że jesteśmy od nich wolni, podczas gdy one w nas tkwiły, niczym zadra – ukryte gdzieś głęboko. Pod wpływem energii wisiorka uczucia te ujawniają się i bywają bardzo silne. Trzeba je na nowo przeżyć, przepracować i definitywnie uwolnić.
Akaija-Chram – najnowszy wisiorek tego artysty zainspirowany energiami Arkaim, szamanizmu ałtajskiego oraz rosyjskich chramów. Określona przez czcigodną Toni E. Petrinovich jako Serce Boga. Wydobywa z nas zastarzałe, głęboko ukryte emocjonalne zadry i pomaga definitywnie je usunąć. Otwiera „Czakrę Wyższego Serca”. To ezoteryczne narzędzie dla osób świadomych, po co sięgają, z którym należy obchodzić się delikatnie i rozważnie. Wzbudza proces oczyszczania, niekiedy niezwykle silny, jakby zachłannie spijał z nas (siorbał) negatywne energie
Osoby wysoko rozwinięte duchowo bardzo dobrze oceniły moc Akaiji-Chram. Holenderska medium, pisarka Loes van Loon nazwala go siorbaczem, który gwałtownie spija, połyka przestarzałe, niekorzystne energie, stanowiące dla nas obciążenie, a nadal funkcjonujące w ukryciu. Jej zdaniem niekiedy warto nosić zarówno zwykłą Akaiję, jak i Chram. Zaś czcigodna dr Toni Elisabeth Patrinovich z Lopez Island (USA) powiedziała o Akaiji, że: (…) na nowo porządkuje (układa) właściciela, a dzięki temu jego życiowa strategia nabiera oddechu. Natomiast Chram – stwierdziła – to Serce Boga. Kieruje ku nam Kosmiczną Świadomość, czyli tez Myśl Bożą. Ludzkość zapomina, że Bóg, Źródło, Wszystko Co jest… to Jedność. Nie ma myśli Boga odłączonej od Jego Serca. Wystarczy, że niektórzy zaczną nosić Chram lub nawet tylko go dotkną, a spowoduje to u nich otwarcie Czakry Wyższego Serca, Uświadomienie tego, co nazywamy Chrystusem.
Dwie Drogi – symbol pomagający nam połączyć naszą drogę w materii z rozwojem duchowym
Chram jest narzędziem ezoterycznym, z którym należy obchodzić się delikatnie i rozważnie. Nie może być przypadkowym prezentem, trzeba być świadomym po co się sięga. To wielka szansa na definitywne uwolnienie od ograniczających nas, zakorzenionych w przeszłości blokad. U niektórych podobne porządki, ale w sposób łagodny może zainicjować zwykła Akaija. Proces oczyszczania Wim i Marienne radzą wspomóc praktyką Ho`oponopono. Pracując nad dawnymi emocjami i sytuacjami, wzbudzaj w sercu, z głębokim przekonaniem, następujące emocje: • Przepraszam • Proszę, wybacz mi • Dziękuję • Kocham Cię!
– Pamiętaj: Ty sam jesteś odpowiedzialny za swoje życie. I jedynie Ty możesz je zmienić a Akaija-Chram może być w tym Twoim sojusznikiem – przypomina artysta-ezoteryk.
Anna Ostrzycka